poniedziałek, 7 lutego 2011

Polska 1 - 0 Mołdawia

Reprezentacja Polski pokonała 1:0 Mołdawię, w meczu towarzyskim, na stadionie Villa Real de Santo Antonio, 6 lutego 2011 roku, podczas zgrupowania w Portugalii. Strzelcem gola był Dawid Plizga.


 W tym spotkaniu wystąpiła jedenastka z Polskiej Ekstraklasy. W kadrze meczowej na ten mecz znalazło się jedynie 14 zawodników. Wszystko to, w skutek decyzji prezesa Polonii Warszawa o wycofaniu swoich zawodników ze zgrupowania oraz plagi kontuzji. Skład reprezentacji Polski wyglądał następująco: Sandomierski - Marcin Kikut, Piotr Celeban, Grzegorz Wojtkowiak, Hubert Wołąkiewicz - Szymon Pawłowski, Janusz Gol, Dawid Plizga, Ariel Borysiuk (Cezary Wilk), Michał Kucharczyk (Jakub Rzeźniczak) - Dawid Nowak.
Podczas meczu widać było wyraźną przewagę Mołdawian. To oni grali pressingiem i utrzymywali się dłużej przy piłce. Jednak szczęście w tym meczu było zdecydowanie po naszej stronie. Przy pomocy boskiej opatrzności już w 15. minucie meczu padła bramka dla naszych "Orłów". Strzelcem był Dawid Plizga, który uderzył piłkę sprzed pola karnego. Ta, skozłowała kilka metrów przed bramką i zmyliła bramkarza (prześlizgnęła mu się po rękach i wpadła do bramki). Już w okolicy 20. minuty mogliśmy obserwować grę na czas po stronie polskiej. Przed przerwą Mołdawianie mocno przycisnęli, tym samym odsłaniając się na nasze kontrataki. Obie drużyny miały po dwie akcje, jednak żadna z nich nie została wykorzystana. Podczas przerwy jeden z reporterów, zapytał selekcjonera Franciszka, co sądzi o grze Polaków.
- Chcę takie mecze grać, żeby ci piłkarze byli też doceniani - dodał, mówiąc o kadrze na mecz z Mołdawią Franciszek Smuda dla TVP.
W drugiej połowie Polacy skupili się na bronieniu wyniku i praktycznie zamurowali się na własnej połowie. Mołdawia stworzyła sobie najlepszą szansę w 72 minucie. Błąd popełnił Grzegorz Sandomierski, ale Anatolij Dorosz trafił z ostrego kąta w boczną siatkę. Już w doliczonym czasie gry Dawid Plizga mógł strzelić swoją drugą bramkę. Na drodze stanął mu jednak bramkarz przeciwnika.
Po słabym meczu Polacy wygrali. Nie ma się jednak, co zachwycać tym zwycięstwem. Polacy, chyba pragną dostosować swój styl do miejsca, które zajmują w rankingu FIFA.

Komentarze powtarzające się na forach internetowych po tym meczu jednoznacznie wskazują słabość reprezentacji.
- Wooooow !!! Pokonaliśmy Mołdawię? Niemożliwe ! Polacy ?! Sądząc po poziomie polskiej piłki, jaki da się zauważyć mniemam że Mołdawianie nie mieli z kim pokopać i przyjechali do Polski.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz