Młode strzelby
Arsene Wenger, bo o nim mowa, to z pewnością jeden z najbardziej niekonwencjonalnych taktyków, wspaniałych strategów, zaliczających się go grona najwybitniejszych trenerów na świecie. Jest jednak jeszcze jeden szczegół, cechujący tego wspaniałego fachowca. Mianowicie chodzi tu o jego umiejętność wypatrywania młodych talentów. Właśnie ten element czyni ze szkoleniowca Kanonierów jednego z najlepszych trenerów na świecie. Przede wszystkim, podobnie jak jego wielki poprzednik Herbert Chapman, jest wizjonerem. Buduje zespół z wyprzedzeniem na kolejne pięć i więcej lat. Zatrudnianie młodych i zdolnych piłkarzy jest jego znakiem firmowym. Dodatkowo Arsenal ma najlepszą szkółkę, prowadzoną przez byłą gwiazdę klubu Liam'a Brady'ego, w Anglii, potrafiącą obrobić talent i stworzyć z niego piłkarski diament.
Transfery
W tym miejscu chciałbym wymienić kilka najbardziej spektakularnych transferów Arsena Wengera. Do najbardziej klasycznych i już nie raz odmawianych na blogach zalicza się z pewnością transfer Patricka Vieiry. Był to jeden z pierwszych transferów Francuza. Piłkarza sprowadzono do Londynu (wtedy jeszcze na Highbury) z rezerw Milanu z 3,5 miliona funtów, a dziewięć lat później sprzedano za 13 milionów, choć cenę spokojnie można było podbić do 20 milionów (tyle oferowały Chelsea i Real Madryt we wcześniejszym okienku transferowym). Najlepszym interesem Wengera było jednak sprowadzenie, 17-letniego wówczas, Nicolasa Anelki za 500 tysięcy z PSG, a później sprzedanie go za 22,5 miliona funtów, po upływie zaledwie trzech lat. Pod względem sportowym najwięcej jednak dał Thierry Henry, sprowadzony z rezerw Juventusu za 10,5 miliona funtów. Jak obliczono Arsenal wydaje na transfery jedynie 5 milionów funtów rocznie, co jest niezbyt wielką sumą patrząc na Manchester City, Chelsea, czy Real Madryt, które nie oszczędzają nawet mimo kryzysu. W obecnym składzie największą gwiazdą jest Cesc Fabregas, który po raz pierwszy zagrał 23 października 2003 roku, mając 16 lat i 177 dni. Obecnie Hiszpan jest już prawdziwą gwiazdą ligi, a bez niego i Robina van Persiego Arsenal traci połowę swojej klasy.
Polacy
O miejsce w bramce Kanonierów walczy dwóch naszych reprezentantów. Ponieważ Łukasz Fabiański jest kontuzjowany, a Manuel Almunia zanotował spadek formy miejsce między słupkami zajmuje Wojciech Szczęsny. Arsene Wenger widzi, że przyszłość ostro puka do drzwi klubu, więc dał młodemu Polakowi szansę, a ten ją wykorzystał.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz